Życie bohatera powoli Cię przygniata? Ciężar broni i pancerza przygina do ziemi Twojego krokora? Nic się nie martw, są szybsze sposoby na przygodę niż wyprawa na Północ! Tylko w najbliższy weekend, w każdym sklepie Premium w Królestwie Elenii, znajdziesz Przygodę Niespodziankę W Pudełku*! Uwaga, ilość pudełek ograniczona**!
Bohaterki i Bohaterowie,
Już od jutra, aż do końca weekendu (czyli w dniach 16-18.10.2020) w naszym Sklepie Premium znajdziecie Skrzynkę Poszukiwacza Przygód i Dużą Skrzynkę Poszukiwacza Przygód! A w nich:
Ponadto w tym czasie Bilety na Arenę będą tańsze aż o 99%!!!
Do zobaczenia w Elenii!
*(uwaga, pudełko może nie zawierać prawdziwej przygody)
** (niekoniecznie)
Drodzy Gracze,
Mówiono, że giermek Woszyna Tempostrzał to najgorsze co może się zdarzyć rycerzowi. Zawsze coś pomylił – a to miecz obił świeżym płótnem, a to tarczę naostrzył, innym razem zaś osiodłał krokora tył naprzód. Dodatkowo był niemal kompletnie głuchy, z powodu obficie zakitowanych woszyną uszu, od której zresztą wzięło się jego imię. Nie wiedzieć czemu, trafił w końcu jednak na patrona, który nie tylko był zadowolony z jego usług, ale okazał się na tyle przywiązany do swojego pomocnika, że nigdy nie zgodził się, by nagrodzić starania młodzieńca ostrogami. I tak biedny giermek całymi dniami opiekował się zbroją i ekwipunkiem swojego rycerza, które zawsze przed zachodem słońca porządnie polerował. Często też ulepszał ten sprzęt, opatrując go w liczne pieczęcie, nie potrzebując do tego ani odrobiny wosku arkonicznego! Niestety (lub szczęśliwie!) nikt inny w królestwie nie posiada takich magicznych niemal zdolności, zatem…
Roland był obsesyjnie skrupulatny, gdy przyszło porządkować przestrzeń. Wszystko zawsze musiało być na swoim miejscu, a na wypadek jakichkolwiek zaginięć, zwykle wszystko posiadało swoje zapasowe wcielenie. Nawet Pan Kwaczor – gumowa zabawka do kąpieli, bez której miłościwie nam panujący nigdy nie wszedłby do wanny. Nie powinno zatem dziwić, że posiadał też zapasowe klucze do wszystkich pomieszczeń, szczegółowo opisane i rozwieszone na złotych haczykach, powbijanych w wymalowany na ścianie plan zamku. Pod malowidłem wisiał jednak jeszcze jeden, opatrzony opisem „klucz do szczęścia”. Księżna Violetta długo zachodziła w głowę do czegóż to drogę otwierał tak malowniczo opisany kluczyk. Sam Roland milczał jak grób i nigdy się nie zdradził z posiadaniem klucza do szafki na ciastka w pałacowej kuchni…
